Londyn miasto tajemnic
Camden Town jest nazywane najbardziej niepokorną dzielnicą Londynu. Niewielu turystów wie, że pod Camden biegnie labirynt wiktoriańskich tuneli, nazywany Camden Catacombs. Powstał on jako stajnia dla koni i kucyków pracujących na kolei. Niestety, z uwagi na groźbę zalania - pod ziemią znajduje się basen łączący "katakumby" z londyńskimi kanałami - wejście do tunelu jest zabronione. Wejść można z kolei do wiktoriańskiego labiryntu ceglanych piwnic, zwanych potocznie także "katakumbami", w znajdującym się w tej dzielnicy The Sables Market, co wprowadzić może dużą dawkę adrenaliny do codziennego shoppingu.
Pub The Salisbury - Ten znany pub w Londynie słynął kiedyś jako prawdziwa
"mordownia" i ring bokserski. Lokal pierwotnie nazywał się Ben Caunt's
Head - ,,Głowa Bena Caunta", na cześć dzierżawcy, który zasłynął jako
pięściarz o pseudonimie ,,Olbrzym z Nottinghamshire". Cały Londyn żył w
tym okresie krwawymi walkami bokserskimi i to w dzisiejszym pubie The
Salisbury odbywać się miały brutalne sparingi. Żaden szczegół wystroju
pubu nie przypomina dziś o bijatykach sprzed 150 lat. Zadbał o to setki
lat temu jego właściciel - Markiz Salisbury. Gdy tylko przejął
pub po koniec XIX wieku, zburzył bokserski ring i na jego miejscu
postawił bogato zdobiony, wiktoriański bar. Na zewnątrz wywiesił szyld
ze swoim portretem i herbem, a na drzwiach informację: "To jest porządny
pub i od 1892 r. nie prowadzi wieczorów sportowych". Kartka z tym
ostrzeżeniem do dziś wisi przy wejściu do pubu.
Brompton Road, nieczynna stacja w śródmieściu Londynu, pełniła podczas drugiej wojny światowej ważne funkcje militarne. Ówczesny brytyjski premier Winston Churchill miał składać tam wizyty, by obserwować kierowanie walką z samolotami Luftwaffe. W bunkrze przesłuchiwano też bliskiego współpracownika Adolfa Hitlera Rudolfa Hessa, który wylądował na spadochronie w Szkocji w 1941 roku. W liczącym 2600 metrów kwadratowych powierzchni obiekcie znajdują się sala musztry, biura, garaże, stołówka oraz podziemne pokoje, tunele i klatki schodowe. Budynek użytkują obecnie dywizjon lotniczy Uniwersytetu Londyńskiego, jednostka marynarki wojennej tej samej uczelni oraz dywizjon 46F Korpusu Szkolenia Lotniczego (ATC).
Pub The Grenadier to dowód, że londyńskie puby są nie tylko świadectwem wielkości epoki wiktoriańskiej, ale wprowadzają też w świat niewiarygodnych legend miasta, godny zainteresowania samego Sherlocka Holmesa. W The Grenadier podobno... straszy. Przed wieloma laty właśnie w tym miejscu, położonym niedaleko królewskich pałaców, każdego wieczora oficerowie mieli oddawać się karcianym rozrywkom. Aż do czasu, gdy okazało się, że jeden z nich oszukuje. Biedak nie wybronił się od zarzutów i zginął w bójce z żądnymi zemsty towarzyszami. Od tej pory pub nawiedza jego duch...
St. James Park jest jednym z popularniejszych miejsc w Londynie. Jak się okazuje, nie tylko osoby poszukujące wytchnienia upodobały sobie to miejsce. Legenda głosi, że po parku często przechadza się dziwna postać. Przyodziana w czerwoną suknię kobieta ponoć... nie ma głowy. Legenda mówi, że padła ofiarą swojego męża, który ją zamordował, a odrąbaną głowę zakopał właśnie w parku. Historia miała wydarzyć się ok. 1800 roku. Teraz kobieta przechadza się po parku, w charakterystycznej czerwonej sukni, ukazując się od czasu do czasu spacerującym mieszkańcom i turystom. W 1972 roku jadący obok parku motorzysta, spowodował wypadek. Jak się tłumaczył później w sądzie, chciał ominąć przemykającą przez jezdnię zjawę w czerwieni. Mężczyzna został oczyszczony z zarzutów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz